Autor Wiadomość
SCORPION
PostWysłany: Wto 20:40, 01 Maj 2012    Temat postu:

pierw zrób prawko a pozniej mysl o dalszych wypadach i jakichs organizacjach... puki co nie swiecisz przykładem...
grzegorz SUZUKI
PostWysłany: Wto 19:23, 01 Maj 2012    Temat postu:

witam jestem tu nowy od jakiegos czasu jezdrze motocyklami obecnie mam rf 600 niemam prawajazdy i z checia pomugl bym w tym zeby zalozyc taki klub motocyklowy i jezdzic na jakies wypady dalsze
Beata-KAWA
PostWysłany: Sob 20:15, 11 Lip 2009    Temat postu:

Organizuj chłopie ... Organizuj . Bo od 2006 roku przez dwa lata tylko gatka szmatka . Organizuj i daj znać co i kedy . Wszyscy twardzi się dołączą
romans
PostWysłany: Wto 21:45, 07 Kwi 2009    Temat postu:

dyskusje w tym stylu nie stworzą forum, bo forum to koledzy, przyjaciele. Jestem z motobydzi samotnie pisałem posty kiedy forum umarło, mam numer 009 na moto3miasto, wpadłem na Wasze forum, chcę się dzielić moimi radościami, zdobywać informacje o imprezach w Waszej okolicy w której kiedyś mieszkałem. Motobydzia to teraz dużo ludzi, bo coś się tu działo, fajne imprezy, wspólne wyjazdy. Więc nie wygląd forum ma decydujące znaczenie, a ludzie i ich, nasza pasja. Na forum, by żyło potrzebni są ludzie co chcą i potrafią coś zrobić, zorganizować imprezę, spotkać się zimą w knajpie. Tak rozkręcało się m3m, motobydzia. Więc wystarczy kilka osób by przyciągnąć resztę towarzystwa.
Ps. A śmierć forum to kłótnia i pisanie kto ważniejszy bo mam większy motocykl, silnik, więcej kilosów nawinąłem na koło...

Zapraszam na rozpoczęcie sezonu w Bydgoszczy 1 maja, możecie koledzy przyjechać wcześniej do mojej chaty na obwodnicy bydgoszczy, ugoszczę Was przy grilu i piwku... tak się to zaczyna Smile no i oczywiście spotkajmy się w częstochowie 19 kwietnia...
lysy76
PostWysłany: Wto 19:14, 07 Kwi 2009    Temat postu:

Looz Tolek.
Sie działo sie Very Happy
Świat idzie do przodu ale czy w dobrym kierunku?
Nie ma co się wywnętrzać, jeżdżę jakby z boku tego wszystkiego.
Zmieniły sie czasy- my zostaliśmy.
Koniec przekazu. Mr. Green
ps. Marylka tańczyła potem.
Ja byłem pierwszy Mr. Green
tolekbanan72
PostWysłany: Wto 17:28, 07 Kwi 2009    Temat postu:

oo
lysy76
PostWysłany: Pon 21:14, 06 Kwi 2009    Temat postu:

HE ale sie dyskusja o kocopołach rozwinęła Mr. Green
tolek nie spinaj się tak, tylko daj numer telefonu to na jaką ustawkę się uszykujem Cool Fus pojął dżoka z kilometrami, reszcie nie zamierzam tłumaczyć
o tym co piszesz to nie wiem czy masz świadomość ale część z tych historyj
również została wykreślona na asfalcie przez moją skromną osobę. Tudzież w imprezy na hacjendzie mam swój mały wkład Cool. Jak skojarzysz to skminisz. A tymczasem koniec kocopołów. Jadę polansować się pod ratuszem zasyfioną magną Laughing .
koszynek
PostWysłany: Nie 22:32, 05 Kwi 2009    Temat postu:

tolekbanan72 napisał:
Skorpion ma racje że nikomu to już nie jest potrzebne chyba ze takim kolesiom jak LawBarekers, a ty Koszynek chyba do takich należysz ,choć z drugiej strony jak byłem w twoim wieku też o tym marzyłem i nawet się coś udało tylko sami sobie to spierdoliliśmy (czym to wiedzą wtajemniczeni) ale było od 1999(i żadnego netu wtedy nie mieliśmy) do 2000-któregoś tam,gdzie się wszystko psuć zaczeło i tak już zostało cieszy tylko że przez ten czas (dla mnie trochę wcześniej niż 99r) to z tych 200 może 300 ludzi wciąż są tacy co jeżdzą i jeżdzić będa i to CIĄGLE jeżdzili a nie że mieli motór sezon, dwa pózniej w skrzynkach po jabłkach trzymali i ciągle mówili ze będą znowu jeżdzić a jak ich jeszcze teraz spotykam to dalej kocopoły pierdolą ze kiedyś będą jeżdzić ,śmiech na sali nawet jak będą jeżdzić to dla mnie to są pedały i tyla.A ty Koszynek rób sobie te forum w net-cie i pokaż wszystkim że Koszalin tez jest jak inni i "trzyma się" i inny ten szajs

Kolejny znudzony życiem "gość" i teksty w stylu jak ja byłem w twoim wieku.
Motocyklem jeżdże od 1980 roku, w wieku 6 lat wsiadłem na komara,mając 10 lat na WSK( poczciwa maszyna).
Na początku liczne hopki wokół Świdwińskiego lotniska, żwirownie, rampy kolejowe itp sprawy.
Były wzloty i upadki siniaki i stłuczenia.Wspaniała zabawa, a niekiedy łzy.
Mając 17 lat miałem już prawo jazdy, latem 1987 roku wybrałem się WSK na Mazury - fajna przygoda. Później trochę gokarty, tor kartingowy w Koszalinie i Szczecinie, niezapomniane doznania za sprawą Tomka Szymańskiego czy Doroty Horaszczuk, pewnie ich nie pamiętasz bo za młody byłeś. 1990 założyliśmy klub Junaka było nas z 8 motocykli w przeróżny sposób poprzerabiane i niezapomniane wypady w plener i dźwięk tych maszyn jadących w kolumnie.
Obecnie mam dorastającego syna i córkę i z nimi jeżdżę udzielając im wskazówek pokazując co można i kiedy można, niech uczą się ma moich błędach, a nie na swoich, bo te są czasem przykre w skutkach.
O czym się mogli przekonać dwaj uczestnicy dzisiejszego spotkania w Broczynie.
O tym czy forum jest potrzebne czy nie to jest bez znaczenia. I tak więcej nas dzieli niż łączy o czym się coraz częsciej przekonuje uczestnicząc w różnych imprezach. Szkoda tylko tych ludzi, którzy giną na drogach bo wydaję im się, że są "królami szos"
Pozdrawiam kolegę Tolka Banana
tolekbanan72
PostWysłany: Sob 23:46, 04 Kwi 2009    Temat postu:

o
lysy76
PostWysłany: Sob 23:41, 20 Gru 2008    Temat postu:

widzisz lanserze ratuszowy prawdę najprawdziwszą objawiam .
kiedy w kraju? Very Happy Mr. Green
fusek
PostWysłany: Pią 18:20, 19 Gru 2008    Temat postu: kilometry

lysy76 napisał:
ej gościu z księzyca ty sam lepiej nawiń parę kilosów Mr. Green

HAHAHA, dobre. Pozdrowienia z mglistej i ponurej wyspy, gdzie wszyscy pod prąd jeżdżą. Fusek
koszynek
PostWysłany: Nie 18:27, 14 Gru 2008    Temat postu:

W czasach internetu mamy znacznie ułatwione organizowanie bądź to wspólnych wycieczek, lub powiedzmy takich niedzielnych polatanek, czy choćby wymiany doświadczeń pomiędzy użytkownikami motocykli.
Po to są fora.
przykładem niech będą ludzie z motobydzi http://www.motobydzia.com/phpBB/portal.php ,z którymi miałem wielką przyjemność jeździć za co ich pozdrawiam(Roberto, Długi, Axi i Kogut).

Napewno jest wielu motocyklistów z którymi można się fajnie zintegrować i coś zrobić w naszym regionie, choćby nawet zaplanować jakieś imprezki motocykliczne. Jak wynika z wypowiedzi innych ładnie jesteśmy postrzegani za zloty w Darłowie i Polanowie, więc czemu się pozytywnie nie wykreować i zaznaczyć swoją obecność w regionie?
lysy76
PostWysłany: Nie 17:54, 14 Gru 2008    Temat postu:

ej gościu z księzyca ty sam lepiej nawiń parę kilosów Mr. Green
koszynek
PostWysłany: Pon 21:03, 08 Gru 2008    Temat postu:

Szerokiej drogi.
fusek
PostWysłany: Pon 19:19, 08 Gru 2008    Temat postu: Trzeba jeździć a nie pierdolić

Żeby można było nazywać się motocyklistą trzeba jeździć a nie pierdolić kocopoły po forach. Nawijajcie kilometry panowie FORUMOWICZE. Pozdrawiam. Fusek.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group